Mecenasie M.,
Dobrze, że nie piszesz do szuflady. I że jesteś
niestrzelany.
Też mam historię niezwykłą, też opartą na faktach. Tylko bez
mnichów chińskich. Wypożyczyłam trzy książki. Wszystkie są mistrzostwem świata
pisania o wszystkim i o niczym. Różowe tabletki na uspokojenie KJ, Czytadła Osieckiej
i książkowa wersja Chlip-Hopu.
Ale co jest najlepsze?? W tym egzemplarzu Jak trwoga to do bloga jest dedykacja
i autografy autorów. Przypominam, że wypożyczyłam te pozycje. Widziałeś kiedyś
dedykację w książce z biblioteki? No właśnie. A tu jest.
"Dla kolegi na Święta"