środa, 6 maja 2015

Czasami żałuję, że nie palę.

Mecenasie M.,

Dobrze, że nie piszesz do szuflady. I że jesteś niestrzelany.

Też mam historię niezwykłą, też opartą na faktach. Tylko bez mnichów chińskich. Wypożyczyłam trzy książki. Wszystkie są mistrzostwem świata pisania o wszystkim i o niczym. Różowe tabletki na uspokojenie KJ, Czytadła Osieckiej i książkowa wersja Chlip-Hopu

Ale co jest najlepsze?? W tym egzemplarzu Jak trwoga to do bloga jest dedykacja i autografy autorów. Przypominam, że wypożyczyłam te pozycje. Widziałeś kiedyś dedykację w książce z biblioteki? No właśnie. A tu jest.
"Dla kolegi na Święta"