środa, 30 września 2015

Wrześniowe absurdy szyte według Burdy


Drogi Mariuszu, 

Tak, też odzwyczaiłam się od pisania listów. Ale myśleliśmy, że odzwyczailiśmy się od retrospektyw a okazało się, że wręcz przeciwnie, prawda? Nie, nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Co prawda miałam laptopa w naprawie, no ale nie przez cały ten czas. Ale przez długi czas, gdyż fachowcy nie mogli się doszukać co też właściwie z nim jest nie tak. Jest taki wyjątkowy! Tajemniczy! Zupełnie jak ja! 

poniedziałek, 7 września 2015

Kilka uwag o...


Droga Karo,

Nadszedł czas, żeby po okresie SPAMU, festiwalowych retrospektyw, euforycznych selfie z GT i jeszcze innych atrakcji, wrócić do naszej starej, ale przecież jakże dobrej tradycji pisania listów. Muszę jednak przyznać, że nie jest to wcale takie łatwe. Zupełnie szczerze: odzwyczaiłem się! Dopiero teraz zobaczyłem, że ostatni list do Ciebie pisałem 2 miesiące temu. Letnie przesilenie… Blog wprawdzie żył przez ten czas swoim życiem, coś się działo – jak to i w życiu, ale pisania listów było mniej. I jakkolwiek można zrzucać to na okoliczności, zasadne jest również, by przyznać się do jeszcze jednej (chociaż smutnej) rzeczy – lenistwa. I braku weny? Ileż to już razy mieliśmy o nim pisać... Jestem jednak przekonany, że w czasie blogowego urlopu żadne z nas nie próżnowało i bacznie obserwowało rzeczywistość. Ja w każdym razie tak właśnie robiłem i stąd wynotowałem sobie, a teraz przedstawiam Ci tutaj, KILKA UWAG O…