Motto:
Byłem
ja w Luksemburku, nie raz, nie dwa razy!
Miłe wspomnienia! wdzięczne przeszłości obrazy!
Co za miasto! Nikt z Panów nie był w Luksemburku?
Chcecie może plan widzieć? mam plan miasta w biurku.
>>trochę
Mickiewicz, trochę M.<<
Droga Karo,
niedogrzane budynki użyteczności
publicznej, pastelowe kolory, herbata i Magda Umer w tle: jeśli to recepta na
złotą polską jesień to istnieje spore prawdopodobieństwo, że Rzeczypospolita
najechała niewielki kraj położony w centrum zachodniej Europy, gdyż i tutaj
sprawy mają się podobnie. Wprawdzie z dynastią Luksemburczyków mieliśmy trochę
problemów, ale było to dobre pół tysiąclecia temu i myślę, że skazywanie
niewinnych mieszkańców tego ułożonego i żyjącego w dostatku kraju na coś więcej
niż naszą meteorologię mogłoby być dla nich zbyt wielkim szokiem. Romantyzm i
idee Mickiewicza czy Słowackiego w końcu wciąż w Polakach pokutują i to chyba
trochę źle. A w każdym razie nie zgadza się to z pragmatyzmem, który króluje
tutaj.