poniedziałek, 5 grudnia 2016

Political fiction


Droga Karo,

Camerimage, Ameryka, miętówki z Los Angeles… Jakbym tam był! Pamiętam to wszystko i tęsknię niemiłosiernie. Dlatego też piszę szybciutko, żeby jeszcze szybciej poznać ciąg dalszy. A że na placu z zasady nie politykujemy, więc dziś piszę… o polityce. W pewnym sensie.